Pierwsza babska impreza odbyła się w PRESTIGE sala w Marcinowicach. Jesteśmy tam już drugi raz. Miejsce cudowne. Atmosfera, jedzenie, wystrój muza...Prima!!! Myślę , że to nie ostatnie spotkanie w tym miejscu. Sama kobietki tańcowały do rana. Wspaniali DJ -je którzy porywali nas do zabawy. Nie było czasu na pogaduchy przy stole. Nogi same chciały tańczyć. Panowie podawali nam kolorowe drinki , które panie wymyślały. Obsługa lokalu zwinnie przemykała między stolikami serwując co raz to pyszniejsze dania. Zmęczone , ale bardzo szczęśliwe wróciłyśmy do domu obiecując sobie kolejne spotkanie.
Kolejny weekend to trzy dniowy wypad do hotelu Ostaniec w Jurze Krakowska -Częstochowskiej. Tu wraz z moją przyjaciółką wyjechałyśmy na zorganizowaną imprezę z okazji Dnia Kobiet. Biuro podróży spisało się na medal oferując nam mega pakiet. Pierwszego dnia mieliśmy wieczór z dziewczyną , która uczyła nas samby . Męczyła nas przez dwie godziny. Pot po dupie się lał, ale było bardzo śmiesznie i tanecznie. Nie wiem czy uda mi się zapamiętać te wszystkie kroki. Było ich mega dużo. Człowiek po drodze parę razy się zgubił. Jednak było warto.
W sobotę wieczorem była dla nas zorganizowana uroczysta kolacja . Mieliśmy ściankę , gdzie każda z nas sfotografowała się wzdłuż i wszerz. Panowie podawali nam kolorowe drinki, schłodzone wino, a stoły uginały się pod ciężarem smakołyków. Od rozmaitych sałatek, przystawek, dań na ciepło po wymyślne deserki w pucharkach, mono porcje i inne ciasteczka. 9Oczy by jadły , ale żołądek nie dawał rady. No i jak ja mam schudnąć jak ciągle imprezka i takie smakowitości. W ogromnej oranżerii stała konsola , a pan DJ przygrywał najlepsze kawałki na zamówienie. Prezentem wieczoru był występ dwóch panów. Było elegancko, smacznie , po prostu z gustem. Babeczki super się bawiły i dały radę do wczesnych godzin porannych. W sobotę oprócz wieczornej zabawy cały dzień był zorganizowany intensywnie. Rano joga, potem spacer na górę czarownic - czyli Górę Zborów. Dopisała nam pogoda. Było gorąco, bezwietrznie , cudownie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz