40 lat mojej przyjaciółki i jej męża. Kiedy to były moje...hm dawno temu. Dopiero co obchodziliśmy 50- te urodzinki mojego mężusia. No niestety mi już bliżej do 5 niż do 4 hahahaha. Ale co mogę powiedzieć to nie żałuję ani jednego dnia w tym moim życiu. Patrząc z perspektywy czasu to miałam cudowne życie u boku wspaniałego mężczyzny. Doczekałam się gromadki dzieci, spełniłam swoje marzenia. Mam jeszcze parę , bo człowiek musi marzyć aby mieć w życiu cel. Czy jestem szczęśliwa ? Tak!!!! Pewne rzeczy są zadrą na moim sercu i nie mam wpływu na to . Jednak mam moc sprawczą na to jak ma wyglądać moje życie. Mam możliwość pomóc komuś, uszczęśliwić , dać serce, chwilę siebie, podać dłoń , pokazać lepszy świat. Sprawić aby ktoś chociaż na chwilę się uśmiechnął i zapomniał o swoich troskach. Cieszę się , że w moim światku pojawiły się te osoby. One dały mi motor do życia pełną parą. Moja mama pokazała mi jak być czułą, delikatną istotą. Jak dbać o dom i swoich bliskich. Jak cieszyć się drobnostkami. Jak walczyć o swoje lepsze jutro. Ona dała mi siłę na walkę z przeciwnościami. Chciałabym być taką mamą dla swoich dzieci. Chciała-bym aby nasz dom był dla nich ostoją, bezpieczeństwem, miłością, schronieniem. Miejscem , do którego chce się wracać. Miejscem , w którym czeka ciepłe łóżko, gorąca kawa i ciepły posiłek. Miejscem , gdzie można mówić o wszystkim i być sobą. Czas mnie rozliczy czy chociaż w ułamku zrobiłam to co zaplanowałam.
Tak , impreza odbyła się w Stragonie w Strzegomiu. Miejsce bardzo miłe, klimatyczne. Posiłki przepyszne. Sala udekorowana bardzo elegancko w kolorach bieli i granatu. Blask świec i neonu urodzinowego robiły klimat. Goście przepięknie ubrani. Jubilatka cała w czerwieni z profesjonalnym makijażem. Wcześniej tej mojej koleżanki takiej nie widziałam. Zadała szyku. Mąż jej również. Stylowy garnitur i koszula, biała z motywem ukraińskim. Przypominała mi tę z bajki Mavka. Pierwszy taniec, pierwszy toast. Normalnie jak na weselu. Goście - najbliższa rodzina i przyjaciele. Każdy każdego zna i wspólnie czują się bardzo dobrze. Właśnie mówiłam Kasi ,że tego najbardziej jej w życiu zazdroszczę. Rodziny!!!! Są rodzice, dziadkowie, kuzynostwo i rodzeństwo. U mnie wszystko jakoś nie tak. Została moja siostra , którą uwielbiam. I całe szczęście , że nie jestem jedynaczką. Uważam ,że najważniejsze w życiu jest rodzina. To ona jest siłą napędową. Może nie u wszystkich. Jednak tam gdzie są prawidłowe relacje, szanowanie pokoleń, celebrowanie wspólnych chwil to jest to najpiękniejsze co może człowieka spotkać. Wiem, że gdyby moja familia żyła byłoby wspaniale. Moje grono najbliższych skurczyło się do minimum i modlę się każdego dnia aby więcej nikogo nie ubyło. Jestem domatorką z czasowymi wyskokami poza dom. Uwielbiam zapach mojej chatki, krzątanie się w kuchni , zabawy z dziećmi, leniuchowanie w piżamach, wspólne święta. Więc po prostu, tak po ludzku brakuje mi tego wszystkiego z moja rodzinką. Pieniądze to nie wszystko. Co z tego , że je masz. Oczywiście są potrzebne do życia. Jednak jak jesteś sam to pieniądz ci ich nie odda. A wracając do imprezki to wróciłam koło 2.00 nad ranem. Pośpiewałem, pojadłam, potańczyłam. Zjadłam przepyszny tort i brałam udział w konkursach. Zrobiłam milion zdjęć. No i tyle...czterdzieści lat minęło jak jeden dzień i czas wracać do rzeczywistości. Niedługo kolejna czterdziestka mojej drugiej psiapsi. Naprawdę koniec roku zawsze obfitował w liczne imprezki. Tylko trzymać się za portfel.
W listopadzie zrobiliśmy sobie ze znajomymi wypad do Lubina na Kabareton. Jesteśmy już drugi raz i nie będzie to ostatni. Wszyscy są mega mocni. Popłakałam się okropnie, a brzuch ze śmiechu bolał jeszcze na następny dzień. W Lubinie często organizowane są fajne produkcje. Kiedyś byliśmy na koncercie Modern Talking , Blue System, Bad Boys Blue i wiele wiele innych wykonawców. Lubin powiem wam jest taką miniaturą Wrocławia jeżeli chodzi o czas wolny i kulturę. Wrocław jako miasto to już inny poziom zwiedzania. To nasza polska Wenecja. Miasto z ogromną dozą zabytków i tajemnic.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz