Nie tylko samą pracą człowiek żyje. Czasami musi sie odchamić i wyjść zza róg swojej wiejskiej chatki. Od czasu do czasu z moją psiapsi jeździmy do spa na weekend. Tym razem wybraliśmy sie do Wojanowa. Kompleks pałacowy w otulinie gór. Na miejscu pokoje gościnne do wyboru w pałacu, spichlerzu czy stodole. Wszystkie takie same, to zmyłka. Po prostu pokoje znajdują sie w dawnych pomieszczeniach gospodarczych , ale wystrój jest podobny. Na terenie znajdują się : park, ławeczki, fontanna, kawiarnia, basen, siłownia, spa, wypożyczalnia rowerów. My miałyśmy zarezerwo-wane posiłki w formie szwedzkiego stołu. Wykupiłyśmy sobie karnet do spa na kilka zabiegów. Obok naszego pałacu znajduje się wielki park połączony z pałacem w Łomnicy. Tam wybrałyśmy się na zwiedzanie i trafiłyśmy na dożynki. Cóż za widok. Stragany z tutejszym rzemiosłem, wyrobami własnej produkcji. Muzyka na żywo w strojach ludowych. Zapach potraw z tamtejszej kuchni. Kto nie był w Łomnicy i Wojanowie to zachęcam bardzo do odwiedzin. Tutaj również znajduje się sklep lniarski z cudowną kolekcją odzieży, ale także pościeli, ozdobnych poszewek czy obrusów. Obok Galeria Staroci i Unikatowa. Jest w czym wybierać. Niedaleko wsi znajdują się Kowary. Tutaj tez jest co zwiedzać. I duzi i mali nie będą się nudzili. Uważam ,że miejsce jest niezła bazą wypadową w Karkonosze. Tutaj macie blisko do Jeleniej Góry, Park Gigantel, Huta szkła Julia, Kalavela, Mysłakowice, Cieplice, Siruwia - ogród japoński i wiele wiele innych atrakcji. Karkonosze to cudowne miejsce. Tutaj człowiek znajdzie chwilę odprężenia. Dolny Śląsk ma coś w sobie magicznego. Jest okryte wielka tajemnicą. Tu każda wioska, miasteczko ma zaoferowania wielką przygodę.
Drugim miejscem, który uwielbiam to Osada Śnieżka znajdująca się po drugiej stronie Łomnicy. Wjazd od strony Kowar. Tu miałyśmy apartament na parterze z widokiem na Śnieżkę. Tu oczywiście jak zawsze zaliczamy dwa dni w spa. Tym razem trafiłam do pokoju , który nazwano Meksyk. I jak to sie mówi pamiętaj o czym marzysz. Marzenia się spełniają. Chciałam pojechać do Meksyku i proszę! Jestem na miejscu. Nie określiłam w swoich pragnieniach do aniołów , że to ma być ten Meksyk z Aztekami, otoczony lazurem. Więc mam jaki mam. Może być i ten. Też miło hahahaha. Kto nie był w osadzie niech żałuje. Czy lato czy zima tu jest mega zabawa. Tutaj możesz przyjechać ze swoim pupilem. Dla mnie to bardzo ważne. Luna to część rodziny i wszędzie ja zabieramy. Zresztą nie mamy gdzie ja zostawić. I nawet już nie chcemy. Tutaj masz możliwość skorzystania z kuchni włoskiej i degustować winko przy muzyce na żywo. Jest balia i Fiński grill. Codziennie mnóstwo atrakcji dla dużych i małych. Ten pobyt zarezerwowaliśmy jako pakiet marzec bez szpilek. Miesiąc dla kobiet. Był basen, jaccuzi ,masaże, wycieczka po okolicy, wspaniałe jedzonko, winko, maseczki, makijaż , leniuchowanie przed domkiem na leżaku. Tak właśnie , na leżaku bo pogoda była fantastyczna. Mnóstwo rodzin z dziećmi. Nawet jak brak pogody to jest tak obszerny teren z mnóstwem możliwości. W przyszłym roku zaplanuję tam Mikołajki dla dziewczynek. Poniżej osady znajduje sie stadnina koni. Tu też jest wypożyczalnia rowerów. Obok można zamówić ekscytujące wariacje jeepami i quadami. Jest basen zewnętrzny i wewnętrzny. Siłownia, salon gier, animacje dla dzieci. Polecam z całego serca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz