Międzywodzie to totalny spontan. Bardzo chciałam wyjechać , być gdzieś z dala od domu. Mój mąż wymyślił wypad nad morze. Nie chciał jechać daleko tylko w miarę sprawnie znaleźć sie w nadmorskich okolicach. To był czerwiec , jeszcze trwał rok szkolny, ale lekcje wiecie sami raczej żadne. Do tego udało nam się zarezerwować w tym weekendzie czerwcowym, więc dziewczyny nie zaniedbały szkoły. Znaleźliśmy wspaniały apartament z kuchnią i dwoma pokojami, tarasem, bardzo blisko morza w gaju sosnowym. Do centrum tez blisko. Nie jest to duża miejscowość , ale wystarczająca na krótki wypad. Dziewczynki nie są małe więc atrakcje jak dla nich wystarczające. Tym razem pogoda strzał w dziesiątkę. Skorzystaliśmy naprawdę bardzo. Naładowane baterie na dłuższy czas. Szum fal, morska bryza, słońce na twarzy, ciepły piasek i zimna morska woda - tego mi było trzeba. Jak to do szczęścia nie wiele trzeba. Dziewczyny nawet długo nie spały. Zrywały się rano, robiły śniadanie i wychodziły na miasto. I tak kilka razy w ciągu doby - przychodząc co rusz coś wszamać. Kurczę przywiozłam ze sobą dwa chodzące odkurzacze. Zjadały wszystko i wszędzie. Wiecznie marudziły : - głodne jesteśmy!!!! Lody, gofry, pizzę i słodycze kupowały za swoje. Za każdym razem kiedy wyszło to na miasto objadało się na potęgę. I żeby to chociaż gram przytyło.. o nie , nawet deko. A ja ... ja popatrzę na jedzenie i puchnę w oczach. Ach to życie, takie niesprawiedliwe. No cóż zrobić ,młodość rządzi się swoimi prawami. Pojechaliśmy w odwiedziny do Dziwnowa . Kiedyś tam byłam razem z rodzicami. Oj bardzo się zmieniło. Tam trochę pospacerowaliśmy. Dziewczyny kupiły kartki pocztowe i znaczki aby powysyłać do koleżanek. Zajrzeliśmy do portu i na rybkę. Odwiedziliśmy kiermasze z tanią książką. I jak zawsze coś kupiliśmy. Na spencerach po Międzywodziu spotkaliśmy dużo znajomych z Jawora. To chyba często wybierana miejscowość na takie krótkie wypady. Zresztą cenowo też przychylnie, bo niestety Świnoujście i Międzyzdroje to już kosmos. Nie było wiele atrakcji więc dziewczyny nie straciły wiele kasy na pierdoły. Każda przywiozła sobie jakąś pamiątka z nad morza i były happy. Czas , który tam spędziłam był mi bardzo potrzebny. Zregenerował moja głowę i dodał trochę sil witalnych. Do następnych spotkań z Bałtykiem.
Tu znajdziesz moje życie. Jestem mamą, żoną, pielęgniarką, położną, logopedą. Właścicielką psa Lunki. Moje życie czasami jest trudne, czasami śmieszne. Zapraszam na moje wspomnienia.
MIĘDZYWODZIE, CZERWIEC 2023R.
moje wspomnienia
dom na rzepakowym wzgorzu

Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Misiu sesja w rzepaku
Niedługo Dzień Mamy. Wpadły mi zdjęcia nasze wspólne z Misiem , które robiliśmy w rzepaku. Mój mały blondasek , uśmiechnięty, z oczami prz...

-
DAWNO TEMU.... Mój synek Norbert. 18.01.2008 r w naszym życiu pojawił się On. Małe , słodkie zawiniątko. To spotkanie pozostanie z nami na...
-
Jak w naszym domu pojawiła się panna Zuzanna. Oj to dopiero było. Nasza kruszynka rosła sobie sama samiusieńka. Bardzo był smutny z braku ...
-
13-go każdego miesiąca 13 -go każdego miesiąca przeżywam swoje małe piekło. Tak to mogę nazwać. 13.01.2022 moje życie i szczęście ...
-
Jesień 2022r. Jesień przyszła nie zauważona przeze mnie. Czas mijał. Zawsze czekałam na ten okres. Misiu już wiedział, że matka zacznie świ...
-
Tydzień w naszym domku razem z Sarą obfitował w wiele ciekawych przeżyć. Sama podróż do jej aktualnego miejsca zamieszkania trwała ...
-
LIPIEC 2023 C zas powoli leci. Zmieniają się moje perspektywy. Niby jest dobrze, niby wszystko wraca do stanu normalności. Ale czyżby na pe...
-
Rok 2022 Ostatnio się zastanawiałam jak przeżyłam ostatni rok. Hmmm.... sama nie wierzę ile rzeczy się wydarzyło. Pojawiły się całkiem no...
-
KWIECIEŃ, KWIECIEŃ I PO.... Kwiecień upłynął też w zawrotnym tempie. Urodziny chrześnicy Jarka, które odbyły się w Legnicy w Parku Trampolin...
-
CZAS WAKACJI 2022 Czerwiec obfitował też w chwilę bycia sam na sam z moja połówką. To za sprawa mojego taty, który pozostał na naszych włoś...
-
I NADESZŁA ZIMA 2022r. Zima. Och jak cudownie jest zimą na rzepakowym wzgórzu. Nie było chyba roku aby śnieg nie posypał na nasze górki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz